sobota, 26 lutego 2011

NATU

nie ma to jak babski wypad na koncert. wlasciwie wcale nie wiedzialysmy co i jak tylko tyle ze jedna z sistars :) koncert okazal sie byc genialny!!!! natu jest mega utalnetowana i muzyka, pomimo ze niszowa, doslownie magiczna.


oczywiscie nie mozna bylo poprzestac jedynie na czesci kultoralnej. dodam jedynie, ze jazda w szesc toyota dla 5 osob przeszla juz do historii - z iwonka lezaca nam na kolanach i chowajaca sie przed policja :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz