piątek, 6 maja 2011

kasprowy wierch

w czasie pobytu w tatrach mielismy cale spektrum pogodowe - no moze poza upalami. ale piekne sloneczne dni tez sie zdazyly. no i wlasnie taki cudny dzien byl, gdy szlismy sobie na kasprowy :)


doszlismy do momentu, gdzie jadac kolejka zmienia sie wagonik. niestety nie udalo nam sie wczesniej wypozyczyc rakow, wiec i tym razem postanowilismy nie ryzykowac i zawrocic ze szlaku. przy samym szczycie bylo mega duzo sniegu i nie wiedzielismy czy damy sobie rade. wiec zawrocilismy. 



  ale nie odpuscilismy szczytu - postepujac jak turysci wjechalismy kolejka :) i jak sie szybko okazalo byla to jak najbardziej slyszna decyzja.

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz