no i w koncu sie doczekalam!!!!!!!!!!! nareszcie!!! jestem w Glasgow ;-) jestem w Szkocji!! yuppi ;-) pierwszego dnia bylam tak zmeczona, ze w sumie malo widzialam - wczesna pobudka, lot i calkowicie brak mapki (no bo po co sie przygotowywac do wyjazdu skoro wszystko i tak zalatwia Lucitka ;-) wiec troche to trwalo zanim udlao mi sie jakos zorientowac w terenie. ponadto poznalam typowa pogode - deszcz i mega chmury. potem odpoczynek, mala drzemka a po poludniu wypad z Lucie na pifko i male zwiedzanie ;-) i tu niespodzianka - piekne slonce - i w sumie tak juz bylo do konca mojego pobytu ;-)
jezeli ktokolwiek zastanawialby sie co to jest za budynek, w pierwszym momencie przychodzi absurdalna mysl iz to kosciol. ale nic bardziej mylnego. o pub ;-) miasto odsprzedalo budynek prywatnemu inwestorowi, chroniac go tym czasem przed ruina. a ten zrobil pub - zreszta mega fajny ;-) ciekawe czy takie cos moze sie wydarzyc w Polsce? ;-)
Gorge Square
Millennium Bridge
budyneczek
Katedra w Glasgow
zwykle nie chodze turystycznie po cmantarzach czy jakiekokolwiek typu tego rodzaju "atrakcji". jednak Lucie namowila mnie abym poszla zobaczyc nekropolie. i faktycznie warto bylo. to przepiekne miejsce a z daleka wyglada jak jakas starozytna budowla z pomnikami i kolumnami. naprawde cos pieknego.
strasznie spodobal mi sie budynek ponizej - a wszystko przez to ze zbudowana go na gorce ;-)
pomnik tego kolesia ponizej, nie wiedziec czmu, mega kojarzy mi sie z pomnikami ataturka z Turcji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz